Projekt Psychoedukacyjny

     "Ta bajka jest o mnie"

„Ta bajka jest o mnie"

 

Projekt psychoedukacyjny

 prowadzony w roku szkolnym 2016/2017

 „Jeśli chcesz, aby Twoje dzieci były inteligentne - czytaj im bajki.
Jeśli chcesz, aby były bardziej inteligentne - czytaj im więcej bajek.”
Albert Einstein

reading11

Wielokrotnie w swojej pracy obserwuję dzieci, ktore przeżywają różne lęki. Niektóre lęki są naturalne, charakterystyczne dla wieku rozwojowego jak np. lęk przed Babą-Jagą, potworami, lęk przed ciemnością, rozstaniem z rodzicem, itp. Pomimo, iż są to lęki normalne w tym wieku - nie należy ich lekceważyć.
Warto omówić z dzieckiem w domu sytuację, która budzi u niego lęk, okazać zrozumienie, ale także pokazać, iż my nie podzielamy tego lęku. Pamiętam jak mój wykładowca ze studiów – psycholog powiedział, iż za większość lęków, które powstają u dzieci odpowiedzialni są Rodzice. Podał przykład mamy, która krzyczy gdy widzi pająka. Małe dziecko obserwując reakcję mamy uczy się, że należy się go bać. Podobnie dzieje się w innych sytuacjach.

     Nie zawsze da się uniknąć sytuacji budzących lęk i czasem lepiej się z nim skonfrontować. Jeśli dziecko czegoś się boi, nie powinniśmy pozwalać na to, żeby unikało stresujących sytuacji, gdyż lęk może przerodzić się w fobię. Jeśli pozwolimy dziecku wycofać się ze wszystkich sytuacji, których się boi, to będzie się ich bało jeszcze bardziej.

      Przemyślenia na temat pomocy dzieciom, u których zauważam różne lęki, skłoniły mnie do opracowania cyklu zajęć psychoedukacyjnych pt. „Ta bajka jest o mnie”. Zajęcia opierają się na słuchaniu bajek, w których poruszane będą problemy, z jakimi dzieci spotykają się w życiu codziennym. Rozmowa i zabawy związane z treścią bajek mają pomóc dzieciom zrozumieć rzeczywistość, pokonać lub złagodzić wiele problemów środowiskowych i uwolnić dzieci od ich lęków.

 

Problemy poruszane w bajkach:

 

  • Lęk przed wizytą u dentysty
  • Lęk przed pobieraniem krwi
  • Lęk przed wizyta u fryzjera
  • Lęk przed zgubieniem
  • Lęk przed ciemnością, dziecięcymi imaginacjami, nieznanym otoczeniem
  • Lęk separacyjny
  • Choroba bliskiej osoby
  • Śmierć ukochanego zwierzątka
  • Kłótnie rodziców
  • Częste rozstania związane z pracą zawodową
  • Narodziny drugiego dziecka
  • Koszmary nocne
  • Pierwsza wizyta w przedszkolu
  • Zgubienie ulubionej maskotki
  • Częste gry w gry komputerowe
  • Brak wiary we własne możliwości
  • Dziecko małomówne i zamknięte w sobie
  • Nieradzenie sobie ze złością
  • Nieśmiałość
  • Zabieranie cudzych rzeczy bez pozwolenia
  • Współpraca z innymi
  • Zbyt pochopnie wydawane osądy o innych
  • Tolerancja

        Projekt kształtuje także postawę czytelniczą dzieci, zainteresowanie książkami.
Wiele dzieci bez umiaru korzysta z komputera lub telewizora. Współczesne dzieci często dorastają w ubogim językowo środowisku. Rodzice z powodu natłoku obowiązków mało im czytają i coraz mniej z nimi rozmawiają. Głośne czytanie dzieciom jest dziś zatem o wiele ważniejsze niż było kiedykolwiek w przeszłości.

 

Czytanie dziecku ma niezwykły wpływ na jego wszechstronny rozwój.
Badania potwierdzają, że głośne czytanie dziecku wspiera jego:

-        rozwój psychiczny

-    uczy poprawnego języka, rozwija zasób słów, daje swobodę w mówieniu, ćwiczy pamięć

-    uczy samodzielnego myślenia: logicznego, przyczynowo-skutkowego, krytycznego

-    rozwija wyobraźnię

-    poprawia koncentrację

-    uczy odróżniania dobra od zła, rozwija wyobraźnię moralną

-    zapobiega uzależnieniu od telewizji, komputera i gadżetów elektronicznych

-    kształtuje na całe życie nawyk czytania i poszerzania wiedzy

 

Projekt nawiązuje do zadania ujętego w Rocznym Planie Pracy Przedszkola: rozwijanie mowy i myślenia dzieci w oparciu o formy literacko-teatralne.
Projekt będzie realizowany w formie zajęć popołudniowych 1-2 razy w miesiącu.

                                                                  

Joanna Biel-Parzymięso

 

 

Bajka 1: „PUSIA, TRUFEL I NOCNE STRACHY" A. Borowiecka

- bajka psychoedukacyjna dla dzieci, które boją się ciemności -

 

Dzieci wypowiadały się na temat treści wysłuchanej bajki, mówiły co czują kiedy gasną światła, w jaki sposób można oswoić lęk przed ciemnością, jak sobie z nim poradzić. Podawały rozmaite pomysły, np. trzymać latarkę obok łóżka, spać z pluszakiem, który nas obroni, przeszukać cały pokój przed pójściem spać i przekonać się, że nie ma w nim strachów. Okazało się, że wśród dzieci są takie, które zasypiają przy zaświeconej lampce nocnej. Starszaki potrafiły podać negatywne strony ciemności, z pomocą nauczyciela poszukiwały jej pozytywnych stron.

W zabawie słuchowej z wykorzystaniem szalików do zasłonięcia oczu, dzieci próbowały nazwać wydawane przez różne przedmioty odgłosy, a także określić, co może je wydawać. Zgodnie stwierdziły, że gdy jest ciemno, słyszymy nawet najmniejsze szmery, które wcale nie muszą nas straszyć. Dzieci zobaczyły także, w jaki sposób można wykorzystać cień, który niejednokrotnie jest powodem strachu w nocy. Bawiły się w wymyślanie historyjek dla cieniowych postaci. Zobaczyły, że małe oświetlone przedmioty mogą przypominać wielkie strachy, ale wcale nie trzeba się ich bać. Podawały przykłady przedmiotów ze swojego pokoju, których cienie w nocy wydają się im straszne.

Na zakończenie zajęć, starszaki wykonały nocne stworki, których czasami boją się gdy jest ciemno. Dzieci rozdmuchiwały rurką plamę farby, a na znak, że się już nie będą bać, ozdobiły stworki brokatem, przykleiły oczy i nadały im imiona.

 

 Bajka 2: „IGIEŁKA I KROKODYLE ŁZY" A. Borowiecka

 - bajka psychoedukacyjna dla dzieci, które boją się pobierania krwi -

 

Starszaki z uwagą wysłuchały bajki o cieniutkiej Igiełce ukrytej w szafce pielęgniarki. Była Ona wyśmiewana przez Syropy i Bandaże, które czuły się bardziej potrzebne pacjentom. Okazało się jednak, że pielęgniarka najczęściej korzystała właśnie z Igiełki. Analizując treść bajki, straszaki wspólnie doszły do wniosku, że ukłucia (zastrzyki, szczepienie) są niekiedy potrzebne i niejednokrotnie mogą uratować komuś zdrowie i życie. Dzieci wiedziały, że dzięki pobieraniu krwi można sprawdzić, czy są zdrowe i mogą biegać, bawić się i chodzić na spacery. Starszaki odwoływały się do swoich wspomnień i opowiadały o przeżyciach związanych z wizytą w gabinecie pielęgniarki. Badania lekarskie wywołują u nich niepokój, a niektóre przykre wspomnienia zapadły im na zawsze w pamięć. Na podstawie zdjęć prezentowanych na TV dzieci opisywały strój pielęgniarski oraz zabiegi, jakie wykonuje się w gabinecie pielęgniarki.
W zabawie sensorycznej dzieci rozpoznawały dotykiem przedmioty kojarzone z pracą pielęgniarki, które były zgromadzone w worku i zastanawiały się, do czego dany przedmiot służy. Starszaki nauczyły się, w jaki sposób udzielić pomocy, gdy ktoś się skaleczy. Wiele radości przyniosła dzieciom zabawa, w której mogły wcielić się w rolę pielęgniarki i pielęgniarzy, udzielając rozmaitej pomocy swoim pacjentom – lalkom. Wszystkie dzieci zgodnie stwierdziły, że nigdy nie mogą samodzielnie sięgać po lekarstwa i zażywać leki bez nadzoru dorosłego. Dzieci bardzo mądrze i odpowiedzialnie uzasadniały swoje twierdzenie. Na zakończenie zajęć dzieci ozdabiały portret Igiełki, dorysowując elementy, które uczynią ją mniej straszną, bardziej lubianą przez pacjentów. W celu oswajania dzieci z zawodem pielęgniarki, zmniejszania lęku i strachu przed zastrzykami i opatrunkami, został urządzony w sali „Gabinet pielęgniarski”. Zgromadzone w nim bezpieczne przedmioty (opakowania po tabletkach, plasterki, bandaże, gaziki, itp.) znajdowały się w zasięgu dzieci tak, by podczas zabaw dowolnych i pod bacznym okiem nauczyciela, mogły z nich korzystać. Dziewczynki wykonały dla siebie czepki pielęgniarskie i z wielkim entuzjazm udzielały pomocy medycznej lalkom i misiom. Kącik z gabinetem pielęgniarskim cieszy się wielkim powodzeniem!

 

 

  

Bajka 3: „WIELKA WYPRAWA" J. Śniarowska

 - bajka psychoedukacyjna dla dzieci, które są zamknięte w sobie, małomówne -

 

Bajka kierowana była szczególnie do dzieci, które mają problem z wyrażaniem swoich emocji, niechętnie rozmawiają o swoich problemach, smutkach. Umiejętność przeżywania wszystkich emocji, w tym także smutku, ma duże znaczenie w prawidłowym rozwoju dziecka. Dzieci zobaczyły w bajce Smutek Bałwanka, który zgubił swoje cztery gwiazdeczki. Rozpacz Bałwanka trwała tak długo, że jego Smutek, który z nim zamieszkał, urósł z maleńkiej kuleczki do niewyobrażalnych rozmiarów i zniszczył Bałwankowi igloo. Dopiero, kiedy Bałwanek opowiedział o swoim zmartwieniu przyjacielowi, zrobiło mu się lżej na duszy, bardziej lekko i radośnie. Wtedy jego Smuteczek z ogromnego grubasa zmienił się w prawie niewidzialną kulkę śniegu.

Starszaki zrozumiały, że nie warto zatrzymywać w sobie smutku, bo rozpacz, którą przeżywamy będzie się wciąż pogłębiać i powodować cierpienie. Dzieci zrozumiały, że kiedy podzielą się swoim smutkiem z Rodzicami lub innymi zaufanymi osobami to poczują ulgę. A problem wkrótce zostanie rozwiązany. Starszaki wykazały się ogromną empatią wobec siebie w zabawie, w której ćwiczyły umiejętność pocieszania zasmuconego kolegi. Podając sobie dłonie i patrząc sobie w oczy, dzieci wymyślały swoje teksty pocieszeń. Następnie dzieci zastanawiały się, co mogą zrobić dla siebie gdy są smutne, aby poprawić swój nastrój oraz co można uczynić dla smutnego kolegi. Pomysły dzieci zapisywane były na dużym kartonie. Dzieci, które przyznały się, że mają jakieś swoje tajemnicze sprawy, problemy, zmartwienia, smutki, obiecały, że opowiedzą o nich swoim Rodzicom. Starszaki „otworzyły się” w rozmowie o smutkach związanych z pobytem w przedszkolu. Dzieci zobaczyły, że dzięki wspólnej rozmowie zgromadziliśmy wiele rozwiązań ich przedszkolnych smuteczków (kłótnie o klocki, odtrącanie kolegi od zabawy, niemiłe słowa, tęsknota za rodzicami, itd.). Ustaliliśmy, że wspólnie musimy dbać o to, by przedszkolne smutki nie urosły do ogromnych rozmiarów jak w bajce.

Następnie chętne dzieci uformowały z gazet stworki, symbolizujące ich smuteczki. Wszystkie smuteczki wrzuciły do „woreczka smutków”. Jeśli zostaną one powiedziane Rodzicom, same się rozwiążą, staną się już nieważne lub zapomniane, to wyrzucimy je do kosza na śmieci, by więcej o smutkach nie pamiętać.

 

 

Bajka 4: „DROGA DO DOMU" J. Śniarowska

  - bajka psychoedukacyjna dla dzieci, które boją się, że mogą sie zgubić,
odczuwają niepokój w miejscach, których nie znają -

 

Starszaki wysłuchały bajki o strumyczku, który podczas sztormu zgubił drogę do domu. Odłączył się od swojej mamy – morza i nie potrafił jej odnaleźć. Analizując treść bajki, dzieci nazywały uczucia zagubionego strumyczka i odwoływały się do własnych przeżyć związanych z chwilowym zagubieniem się. Poszukiwały różnych rozwiązań, jak poradzić sobie w sytuacji zgubienia się w hipermarkecie, w lesie, w obcym mieście, na placu zabaw. Dzieci zapamiętały ogólne zasady postępowania w w/w sytuacjach i zrozumiały, że sposób ich postępowania w przypadku zgubienia się, zależy od ich wspólnych ustaleń z Rodzicami (np. oczekiwanie w miejscu zgubienia się, przemieszczenie się w pobliże ustalonego obiektu, zwrócenie się o pomoc do kasjerki, głośne nawoływanie, itp.).

Uwaga dzieci zwrócona została także na bezpieczne zachowania, dzięki którym mogą uniknąć różnych niebezpiecznych sytuacji niekoniecznie związanych z zagubieniem się (np. nie oddalanie się od Rodziców, nie nawiązywanie kontaktu z nieznajomym proponującym słodycze, spacer w inne miejsce, zapraszającym do mieszkania w celu pokazania pieska, kotka; nie wsiadanie do samochodu nieznajomego, nie uleganie namowom, aby wpuścić do mieszkania, itp.). Wszystkie informacje zostały dzieciom przekazane w sposób, który nie wywołał u nich niepotrzebnego lęku i niepokoju. Zajęcia były okazją do utrwalenia przez dzieci znajomości numerów telefonów alarmowych, adresu zamieszkania i danych osobowych oraz ustalenia, komu nie powinny podawać tych informacji. Dzieci zostały zachęcone także do nauczenia się na pamięć numeru telefonu jednego z Rodziców. Starszaki zrozumiały, że zawsze, nawet wtedy, kiedy nie ma przy nich Rodziców, Oni czuwają nad ich bezpieczeństwem. Dzięki serduszku, które jest rodzajem nadajnika, Rodzic jest zawsze blisko swojego dziecka bez względu na to, jaka dzieli ich odległość.

Lęk przed zgubieniem należy do lęków przestrzennych i pojawia się zazwyczaj około 6 roku życia. Znajomość otoczenia może pomóc dziecku uporać się z lękiem i nabrać większej pewności. Starszaki zostały zachęcone do stworzenia mapki najbliższego otoczenia. Z ochotą rozpoznawały zaznaczone skrzyżowania na przygotowanym konturze ulic Czernichowa i przyklejały narysowane przez siebie charakterystyczne obiekty. Kiedy pogoda będzie dopisywała, wyruszymy z mapką na wycieczkę. Zadaniem dzieci będzie uważne śledzenie przemierzanej trasy, rozpoznanie na mapce punktów, do których dzieci zostały doprowadzone oraz wskazanie drogi powrotnej. Wycieczki z mapką będą świetną okazją do treningu umiejętności przestrzennych i zapamiętywania niedawno nadanych nazwy ulic.

 

 

 

  Bajka 5: „AKADEMIA SMOKOLOGII" J. Śniarowska

  - bajka psychoedukacyjna dla dzieci, które były świadkiem kłótni między Rodzicami-

 

Starszaki wysłuchały bajkę o Smoczątku, które odczuwało niepokój i bezradność, kiedy dochodziło do nieporozumień w smoczej rodzinie. Wówczas pojawiały się między skłóconymi złoto-czerwone płomienie. Dzieci zastanawiały się, jakie mogą być powody kłótni smoków i poszukiwały rozwiązań różnych problemów. Starszaki doszły także do wniosku, że kłótnie pojawiają się wtedy, kiedy ktoś chce przekonać do czegoś drugą osobę lub zdenerwował się z powodu jakiegoś zachowania. Dzieci zgodziły się, że różnica zdań to rzecz naturalna i często pojawia się wtedy, kiedy trzeba podjąć ważną decyzję, wypracować wspólne stanowisko w danej sprawie. Dzieci zrozumiały, że dorosłe smoki kłócą się tylko po to, aby coś ustalić, nigdy winnym sporów nie jest ich dziecko. Nieporozumienia w smoczej rodzinie nie świadczą też o tym, że rodzice przestali się kochać. Wskazują na to barwy płomieni, którymi na siebie buchają podczas kłótni. Zawsze płomień jest dwubarwny. Złoty symbolizuje złość, a czerwony miłość, a więc jest to ogień „złościo-miłości”.
Podsumowując bajkę, starszaki zgodziły się, że smocze rodziny nie różnią się niczym od rodzin ludzkich, a dorośli potrafią złościć się na siebie i jednocześnie się kochać. Następnie dzieci rysowały smoczą rodzinę uwzględniając miedzy członkami relacje smoczych głów za pomocą barwy płomienia (miłość, złość, wspólna zabawa, itp.). Starszaki zabrały rysunki do domu. Taka prezentacja może być ciekawym punktem wyjścia do dalszych dyskusji i analiz z Rodzicami.

 

 Bajka 6: „SZCZUREK ZŁOŚNIK" A. Kozłowska

- bajka psychoedukacyjna wskazująca dziecku sposoby wyciszenia gwałtownych i negatywnych emocji w przypływie złości -

 

Dzieci z dużym zainteresowaniem wysłuchały bajkę o małym Szczurku, który w przypływie złości rzucał się na ziemię, kopał nóżkami, zaciskał piąstki i głośno krzyczał. Przedszkolaki jednogłośnie zgodziły się, że powody takiego zachowania były błahe (nie dostał od mamy ciastka przed obiadem, mama nie kupiła mu nowej zabawki). Dzieci przyznały, że dorośli nie powinni spełniać każdej zachcianki rozzłoszczonego dziecka, zgadzając się, że to Rodzice wiedzą lepiej, co jest dla Nich dobre i trzeba ich słuchać. Podobnie jest w przedszkolu, gdy dziećmi opiekują się wszystkie Panie. Dzieci zrozumiały, że każdy ma prawo odczuwać złość z różnych powodów, jest to naturalne zjawisko i nie zawsze mamy na nie wpływ. Natomiast mamy wpływ na to, co robimy, gdy czujemy złość. Dzieci zapamiętały, że zawsze należy pozbyć się złości tak, aby nikomu nie wyrządzić krzywdy. Przedszkolaki miały okazję powiedzieć i pokazać jak zachowują się, gdy czują złość. Oceniały również zachowania dzieci na ilustracjach, wskazując te z nich, które w niewłaściwy sposób pozbywają się złości (np. poprzez bicie innych, popychanie, niebezpieczną ucieczkę, itp.). Podsumowaniem zajęć było opracowanie przez dzieci mapy pojęciowej, wskazującej właściwe sposoby pozbywania się złości. Dzieci podawały rozmaite rozwiązania. Swoją pomysłowością i mnogością przykładów średniaki udowodniły, że w pełni zrozumiały opracowywany temat. Ich pomysły na pokojowe rozładowanie negatywnych emocji były niezwykle trafne i dojrzałe. Efekty tej pracy zostały umieszczone wraz z niezbędnymi rekwizytami w zorganizowanym na sali Kąciku Emocji. Dzieci (w miarę swoich potrzeb) będą mogły w nim pod kierunkiem nauczyciela rozładować negatywne emocje.

 

Film 7: „DUŻE SPRAWY W MAŁYCH GŁOWACH" A. Kossowska

- film psychoedukacyjny ułatwiający dziecku zrozumienie i akceptację odmienności rówieśników -

 

Wszystkie grupy przedszkolaków obejrzały krótki film o Zosi, która rozwija się inaczej niż zdrowe dzieci - jest niepełnosprawna intelektualnie. Zosia spotyka w swoim otoczeniu koleżanki, które śmieją sie z niej i przezywają. Brzydkie przezwiska bardzo ranią Zosię.

Prezentacja filmu była okazją do rozmowy z dziećmi na temat odmienności innych ludzi, potrzebie szacunku, zrozumienia i akceptacji drugiego człowieka bez względu na to, jak on wygląda, jaki on jest (gruby, chudy, niski, wysoki, niepełnosprawny). Przedszkolaki w toku zajęć dostrzegały i wymieniały różnice w wyglądzie dzieci prezentowanych na fotografiach, określały także emocje i uczucia dzieci niepełnosprawnych. W wypowiedziach dzieci widoczna była ich wrażliwość, empatia i tolerancja na odmienność innych ludzi.

Na zakończenie zajęć, przedszkolaki wykonały „Serca przyjaźni”, wypełniając je fotografiami różnych dzieci i zabrały prace do swoich domów. Zapisane na sercach przesłania: „Nie śmieję się z Nikogo”, „Szanuję odmienność Innych” mogą stanowić punkt wyjścia do dalszych rozmów z Rodzicami na temat odmienności innych ludzi.

 

Bajka 8: „ŚWIERSZCZYK CYKOTEK" A. Borowiecka

- bajka psychoedukacyjna dla dzieci, które zbyt pochopnie wydają osądy -

 

Dzieci wysłuchały opowiadanie o Świerszczyku, który zostawił swoje skrzypce na kamieniu, a gdy po nie wrócił, już ich tam nie było. Był pewny, że skoro przy kamieniu znajdują się tylko ślady Mrówek, to z pewnością One mu je zabrały. Mrówki, które były niewinne, załamane całą sprawą, opuściły las.

Dzieci dzieliły się własnymi przemyśleniami na temat sytuacji w bajce. Odwoływały się do własnych doświadczeń na temat pochopnie wydawanych osądów. Przyznały, że w przedszkolu niejednokrotnie zdarza Im się przyklejanie łatek niewinnym kolegom. Przedszkolaki podawały przykłady takich sytuacji (np. wypieranie swojej winy i oskarżanie kolegi o rozrzucone zabawki, aby nie musieć ich sprzątać). Uwaga dzieci została zwrócona na uczucia osoby, która jest oskarżana, zwłaszcza, jeśli jest niewinna.

Dzieci bawiły się w detektywów, próbowały krok po kroku wyjaśniać sytuacje w opowiedzianych przez nauczyciela historyjkach przyczynowo-skutkowych. Miały zaproponować rozwiązanie, które nie jest oskarżeniem bohatera historyjek, chociaż sytuacja wskazuje na jego winę. Dzieci zrozumiały, że nic tak dotkliwie nie rani ludzkich uczuć, jak fałszywe oskarżenia. Raz wydany osąd przywiera jak łatka i ciężko się potem oczyścić z podejrzeń. Natomiast, jeśli zostaliśmy oskarżeni o coś, czego nie zrobiliśmy, musimy spróbować spokojnie wyjaśnić sytuację.

Na zakończenie zajęć, w zabawie twórczej pt. „To nie jest to, na co wygląda”, dzieci zamieniały proste ilustracje w coś innego. Wykazały się niezwykłą pomysłowością!

 

Bajka 9: „KOTKA PSOTKA" A. Borowiecka

- bajka psychoedukacyjna dla dzieci, które zbyt często grają w gry komputerowe -

 

Dzieci wysłuchały bajkę o przyjaciołach, którzy swój wolny czas zawsze spędzali razem. Mieli mnóstwo pomysłów na wspólną zabawę na świeżym powietrzu i nigdy się ze sobą nie nudzili. Niestety pewnego dnia, stało się coś nieoczekiwanego. Jeden z chłopców otrzymał od cioci nową grę komputerową. Od tego momentu, spędzał swój wolny czas wyłącznie grając na komputerze. Przyjaźń chłopców powoli zaczęła zanikać.

Przedszkolaki po wysłuchaniu bajki, dzieliły się swoimi spostrzeżeniami i opiniami na temat postępowania bohaterów. Trafnie oceniły, iż można zrobić wielką przykrość przyjacielowi, gdy się go wciąż odtrąca, a w końcu całkiem o Nim zapomni. Dzieci zastanawiały się, w jaki sposób komputer może nam zaszkodzić, a także wymieniały jego zalety. Przedszkolaki zrozumiały, że nie ma nic złego w grach komputerowych, o ile potrafią zająć się również inną zabawą i nie spędzają przed komputerem zbyt dużo czasu. Uwaga dzieci została zwrócona także na zjawisko uzależnienia od komputera, które staje się w świecie coraz powszechniejszym problemem. Dzieci zgodziły się, że gry i edukacyjne zabawy komputerowe mogą być pomocne w nauce i bardzo rozwijające, lecz nie należy zaniedbywać przez to kontaktów z rówieśnikami. Można nauczyć się mądrze gospodarować swoim wolnym czasem, spędzać go ciekawie w różny sposób, wcale nie trzeba z niczego rezygnować.

Na zakończenie zajęć, dzieci poznały kilka propozycji zabaw z czasów, kiedy nie było komputerów, tj.: „Kamień, papier, nożyce” (zabawa w parach), „Widzę to, czego ty nie widzisz” (opisywanie cech przedmiotów), „Jawor, jawor” (zabawa taneczna), gra strategiczna „Statki”. Ulubioną zabawą przedszkolaków okazała się prosta gra taktyczna „Kółko i krzyżyk”, po którą dzieci wciąż chętnie sięgają!

 

Bajka 10: „SŁOŃCE NA TOPOLI" A. Borowiecka

- bajka psychoedukacyjna o współpracy z innymi -

 

Dzieci wysłuchały bajkę o zwierzątkach leśnych, które próbowały wyplątać słońce z korony topoli. Każde zwierzątko miało swój sposób i uważało, że jego rozwiązanie jest najlepsze. Jednak mimo wielu podjętych prób, słonko wciąż tkwiło na czubku drzewa. W pewnym momencie wpadły na pomysł, aby działać wspólnie, pomimo iż nigdy niczego nie robiły razem. Dzięki swojej współpracy, znalazły sposób na uwolnienie słońca z wierzchołka topoli.

Dzieci od najmłodszych lat powinny uczyć się współpracy z innymi. To niezbędna umiejętność budowania właściwych relacji z rówieśnikami i realizacji życiowych celów w dorosłym życiu. Współdziałanie w grupie stymuluje rozwój poznawczy dzieci, zapewnia cenne doświadczenie.

Przedszkolaki wypowiadały się, czym według nich jest współpraca, czy jest potrzebna, podawały przykłady sytuacji zaobserwowanej współpracy między sobą i dorosłymi. Przedszkolaki zrozumiały, że chociaż niełatwo czasem jest przyjąć czyjąś koncepcję, niełatwo jest zrezygnować ze swoich planów, to często bywa tak, że połączenie sił i pomysłów pozwala osiągnąć sukces. Współpracując działamy szybciej i skuteczniej. Dzięki „zjednoczeniu sił” można wiele nauczyć się od innych i czerpać przyjemność z przebywania razem.

Dzieci uczyły się współpracy ze sobą w zaproponowanych zabawach, m.in. musiały zmieścić się na coraz mniejszej powierzchni arkusza. Zadanie udawało się tylko wtedy, gdy wszyscy współpracowali ze sobą i wzajemnie sobie pomagali. W zabawie z torem przeszkód, partnerzy także musieli współpracować i słuchać się nawzajem. Mieli za zadanie zwracać uwagę na to, w jakim tempie jest w stanie poruszać się kolega/koleżanka z zasłoniętymi oczami, czy też na to, czego się obawia. W kolejnej zabawie, pary dzieci miały za zadanie ustalić między sobą sposób, w jaki przetransportują balon z jednego końca dywanu na drugi, bez użycia rąk.

Na zakończenie zajęć, dzieci miały same połączyć się w grupy i uzgodnić między sobą spójną tematykę pracy plastycznej. Obrady dwóch zespołów były bardzo burzliwe, niektórym dzieciom trudno było zrezygnować ze swoich pomysłów na rzecz większości. Próbowały przeforsować swoje zdanie, poprawiać rysunki kolegów, przemieniać, dorysowywać do nich elementy wg własnego uznania, obrażały się. Z pomocą nauczyciela, udało im sie jednak dojść do porozumienia. Sytuacje te były świetną i naturalną okazją do uświadomienia dzieciom, że współpracując, można stworzyć więcej niż samemu. Pomimo drobnych sprzeczek między dziećmi, trzeba przyznać, że w efekcie powstały piękne prace o jasnej tematyce („Syrenki i morskie stworzenia”, „Zwierzątka”, „Pociąg”, „Kosmiczne przygody”).

 

Bajka 11: „TUPTUŚ I MALINA" A. Borowiecka

 - bajka psychoedukacyjna dla dzieci, które biorą cudze rzeczy bez pozwolenia -

 

 Przedszkolaki wysłuchały bajkę o zdarzeniu, jakie miało miejsce podczas „Dnia zabawek” w Leśnym Przedszkolu. W tym dniu, każde zwierzątko przyniosło do przedszkola swoją ulubioną zabawkę. Kiedy zwierzątka rozchodziły się do swoich domów, Wiewiórka Malinka niewiele myśląc, ukradkiem wzięła zabawkę kolegi. Zabrała Jeżykowi Tuptusiowi pajacyka w czerwonej czapeczce, ponieważ bardzo jej się podobał.

Przedszkolaki próbowały opisać uczucia Jeżyka Tuptusia, kiedy zorientował się, że nie ma jego ulubionej zabawki. Próbowały opisać, co same by czuły, gdyby znalazły się w takiej sytuacji. Dzieci dzieliły się swoimi przemyśleniami na temat podobnych sytuacji, jakie zdarzały się w przedszkolu. Bywało, że dzieci przywłaszczały sobie cudze rzeczy lub zabawki przedszkolne. Takie postępowanie z punktu widzenia kilkuletniego malucha, który nie posiada wiedzy i doświadczenia, jakim dysponują dorośli, jest jedynie nieświadomym zaspokojeniem własnej potrzeby. Bajka miała w przystępny sposób wytłumaczyć dzieciom, że takie zachowanie jest niewłaściwe i może wyrządzić komuś przykrość. Dzieci zrozumiały, że zawsze należy zapytać właściciela o zgodę na pożyczenie jego rzeczy, ale także uszanować jego odmowę.

Przedszkolaki miały wiele okazji, aby wykorzystać w praktyce nabytą wiedzę na temat „pożyczania”. W zabawie „Chciałbym pożyczyć” opisywały cechy zabawek, którymi chciałyby się pobawić – były to zabawki domowe dzieci, przyniesione w tym dniu do przedszkola z okazji „Dnia Zabawek”. Na sali został założony także „Kosz pożyczeń”, w którym dzieci umieściły wszystkie domowe zabawki. Chcąc pobawić się zabawką kolegi, musiały odnaleźć jej właściciela i zapytać o zgodę.

 

 Bajka 12: „DAJ NA ZGODĘ" A. Borowiecka

  - bajka psychoedukacyjna dla dzieci pokłóconych -


Dzieci wysłuchały bajkę o przyjaźni między dwoma papużkami. Papużki nierozłączki, które zawsze bawiły się zgodnie, pewnego razu pokłóciły się. Przyjaciele zupełnie nie wiedzieli jak mają się pogodzić.

Przedszkolaki dzieliły się swoimi przemyśleniami na temat treści bajki, wymyślały jej pozytywne zakończenie. Podawały rozmaite propozycje sposobów przeproszenia kogoś, komu sprawiło się przykrość. Odwoływały się do własnych doświadczeń, opowiadały jak poradziły sobie w konfliktowej sytuacji w rzeczywistości. Niektóre wypowiedzi dzieci były bardzo dojrzałe.

Czasami zdarza się, że w ciągu dnia narastają w grupie kłótnie. Przedszkolaki obrażają się i nie chcą przeprosić, a także wybaczyć. Zaproponowane dzieciom zabawy, miały pomóc Im śmielej wykonać pierwszy krok, by przeprosić kolegę w naturalnej sytuacji w przyszłości. W zabawie z rymowanką („Toczy się piłeczka nasza, ja Kasię – przepraszam”), dzieci ćwiczyły akt przeprosin kierując piłkę i słowo „przepraszam” do wybranego przez siebie dziecka. Ilustrowały także ruchem słowa tradycyjnej piosenki łagodzącej nastroje pt. „Nie chcę Cię znać, chodź do mnie rączkę mi daj”.

Na zakończenie zajęć, średniaki wykonały rysunki, które będą mogły podarować w przyszłości koledze lub koleżance, jako „prezent przeprosinowy”. Jeszcze tego samego dnia, jeden z rysunków został spontanicznie wykorzystany przez swojego autora, a przeprosiny przyjęte! Brawo Średniaki!